Jak radzić sobie ze śmiercią?

Wszyscy jesteśmy na tym padole łez tylko na chwilę. Niby jest oczywiste, ale zawsze mocno rozpaczamy po stracie najbliższych. Każda śmierć jest inna, ale tak samo bolesna dla tych, którzy pozostają. Jednak nie we wszystkich religiach śmierć jest tragedią. W części wierzeń azjatyckich osoba umierająca przechodzi kolejny etap na swojej drodze, dlatego ci, którzy ją żegnają, cieszą się, że będzie mogła odnaleźć się w innym życiu. Dla katolików, pomimo wiary w życie wieczne, śmierć nie jest przyjemnym wkraczanie w inny świat. Jest bardzo bolesnym przeżywanie, czasami nawet rozdrapywanie ran trwa latami i jest bardzo nieprzyjemne dla pozostających. Wydawałoby się, że pogrzeb, który wieńczy pobyt człowieka na ziemi, powinien otwierać przed nim to, co jest najlepsze.

Czy korzystać z porad specjalisty?

Niestety pozostający żywią się tą nadzieją, która jest tylko mrzonką, ponieważ domniemane życie wieczne jest tylko pobożnym życzeniem. Ciało człowieka najpierw rozkładane jest przez bakterie i owady, a później rozsypuje się w proch. Żałoba, która następuje po pogrzebie, pozwala oswoić się uczuciem pozostawienia, samotności, które tak bardzo dotyka pozostających. Czasami ta niewyobrażalna pustka prowadzi do poważnych zaburzeń psychicznych związanych z traumą umierania. Przeżywanie żałoby, daje szansę na oswojenie się brakiem, a dla tych, którzy nie umieją sobie z tym poradzić, bardzo ważna będzie wizyta u specjalisty. Wielu terapeutów psychologów specjalizuje się we wspieraniu pacjentów w głębokiej depresji, a jeżeli to nie pomoże, należy pomyśleć o wizycie u psychiatry i leczeniu farmakologicznym. Polacy jeszcze bardzo wstydzą się przyznawać do zaburzeń psychicznych spowodowanych głębokimi przeżyciami. Jest spowodowane kultem twardego człowieka, który nie płacze. Tymczasem według specjalistów dobrze jest się czasami oprzeć o pomoc profesjonalisty, który uzmysłowi problemy mające wpływ na dalsze życie. Ci, którzy zostają, muszą iść dalej, ponieważ zasklepianie się we własnym bólu, nie zmniejszy go, a tylko zniszczy życie na zewnątrz. Dlatego dobrze dobrany terapeuta potrafi skanalizować żal i ból, tak by przekuć go na konstruktywne działanie, które prowadzi do umiejętnego rozwiązywania problemów w przyszłości.

Czy wszyscy jednakowo sobie radzą ze śmiercią?

Nikt z nas nie wiem, gdzie ma próg wytrzymałości i jak bardzo dotknie go strata najbliższej osoby, dopóki sam tego nie doświadczy. Dlatego warto czasami przyznać się do słabości i pozwolić sobie pomóc. Każdy z nas kiedyś dojdzie do końca drogi. Jest to nieuchronne i będzie bolesne dla rodziny, dlatego im bardziej się starzejemy, tym bardziej przygotowujmy najbliższych na ostatnie pożegnanie. Być może brzmi to banalnie, ale czyż śmierć nie jest najbanalniejszą rzeczą, jaka może się przytrafić człowiekowi. Wszak codziennie umiera tylu ludzi, ale na ich miejsce przybywa tak wielu nowych. Może warto wierzyć wędrówkę dusz, przecież utrata tylu znakomitych umysłów byłaby wielkim marnotrawstwem.