Pomagajmy sobie w tych ciężkich chwilach

Pomagajmy sobie w tym trudnym czasie – apelują media na wszystkich frontach. Dlaczego to jest tak ważne? A dlatego, że bez wzajemnej pomocy byłoby zwyczajnie ciężko, może nie dla tych w sile wieku ale dla tych starszych i schorowanych.

Gdy zaczęło się opowiadanie o epidemii śmiałam się z tego nie czując żadnego zagrożenia, uważałam, że mnie to nie dotyczy. Gdzie jakieś tam Chiny czy nawet Włochy a gdzie ja, mała mrówka w wielkim świecie wiodąca spokojne życie w małej mieścinie. Jednak z czasem wirus dotarł bliżej i zamknięto uczelnie i miejsca publiczne. Zanim zdążyłam się obejrzeć nawet osiedla u mnie w mieście zostały objęte kwarantanną. Zrozumiałam, że to nie żarty i ja mimo swojego wieku i odporności mogę zostać dotknięta tym co tysiące ludzi. Jednak życie i moje podejście do świata nie pozwala mi na zamknięcie się w czterech ścianach i czekanie na lepsze czasy. A skoro już wychodzę to przecież robiąc zakupy sobie mogę zrobić je przy okazji dla kogoś. Nie zabiera to ani czasu ani energii a radość osoby, której się pomaga jest bezcenna. Mój kolega wraz z dziewczyną i dzieckiem od tygodnia nie ruszają się z domu a robione im zakupy zostawiam pod drzwiami, tak żeby było jak najmniej inwazyjnie. Cała trójka jest w grupie podwyższonego ryzyka a ja? A ja przecież i tak chodzę na zakupy. Ich radość gdy przyniosłam im chleb była niesamowita – mówili, że dla nich pomoc bliskich jest najcenniejsza i ta kwarantanna jest do przeżycia. Kolejnym razem do zwykłych spożywczych zakupów dorzuciłam piwo i chrupki – radość porównywalna do tej, gdy ktoś wygrywa miliony w jakiejś grze.

Jednak pomoc jak się okazuje nie działa tylko wśród najbliższych znajomych, Polacy łączą siły i powstają całe organizacje działające na poziomie osiedli, miast a jak dzisiaj się dowiedziałam na terenie całego kraju! Harcerze, wolontariusze WOŚP i nie tylko – gromadą młodszych i starszych, którzy poświęcają się dla innych, by wszystkim było dobrze! Coś niesamowitego!
Muszę przyznać, że Polacy to naród, który w razie potrzeby potrafi zjednoczyć jak żaden inny. Nagle, gdy jest zagrożenie podziały zniknęły – nie słuchamy kłótni rządzących i opozycji, wykłócania się kto ma rację i kto będzie rządził lepiej. Wszyscy jednogłośnie mówią „POMAGAJMY SOBIE!” Pomijając ekscesy dotyczące bójek w szale zakupowym naprawdę staliśmy się jednością. Polsko! Jestem dumna!